Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2017

Wiem jak to jest...

Boisz się... Ja wiem... Najchętniej wróciłabyś do domu i skuliła się w najciemniejszym kącie swojego mieszkania pogrążając się w rozpaczy i żalu. Płakałabyś tak bardzo i długo aż zabrakłoby Ci tchu. Ja wiem... Wiem jak to jest... Wiem jak wygląda dno. Wiem jak boli wstawanie z kolan. Ale wiem też jaką satysfakcję daje pierwszy krok. Ten pierwszy, malutki kroczek ku lepszemu.  To jak światełko w tunelu do którego z każdym krokiem idziesz szybciej i szybciej a poźniej zaczynasz  biec bo widzisz, że naprawdę może być lepiej, że jest dla Ciebie nadzieja. Wiem jak boli proszenie o pomoc... Wiem jak boli urażona duma...  Są jednak sytuacje które wymagają pomocy z zewnątrz. Wiem jak to jest gdy masz wszystko gdzieś... Kolejny dług?  Kolejny problem? Pfff... wszystko CI jedno... wiem... Przychodzi jednak taki moment w którym człowiek mówi STOP!  Uświadamia sobie, ze spadł już na swoje prywatne dno i nie chce tam dłużej być. Siła jaką musi w sobie znaleźć by stamtąd wyjść jest ogromna... P